wtorek, 12 marca 2013

22. Minusy wygrywania .


"Twój organizm robi wszystko co twój umysł myśli ."


Ostatnio jakoś rzadko tu wpadam . Brak czasu czy po prostu niechęć do wszystkiego ? Nie mam pojęcia . Wszystko działa przeciwko mnie . Zapowiadały się fajne zawody i co ?  I możliwe że nie pojade . Choroba mnie wyeliminowała . Ale może jeszcze da sie uprosić trenera żeby mnie nie wycofywał . Zobaczymy.


Tak się zastanawiam czy warto zawsze wygrywać . W sumie to mówie sobe że jakbym wygrywała to bym trenowała bo byłoby po co . Ale tak szczerze czy ciągłe wygrywanie satysfakcjonowało by mnie . Czy bym miała dalej chęć do treningów . Pewnie znając mnie mówiłabym po co i tak jestem najlepsza . A tak to jak od czasu do czasu wygram to wiem że jest po co trenować , a przegrana w sumie to motywuje .Trzeba się cieszyć tym co się ma , pieprzyć medale . Więc w takim razie współczuje ludziom którzy nigdy nie zaznali porażki bo może dzięki temu człowiek staje się silniejszy wewnętrznie i nie brakuje mu motywacji . Musze zacząć myśleć w ten sposób .

6 komentarzy:

  1. Niestety ja nie przegralam jeszcze nigdy nic co bylo dla mnie wazne, i troche zaluje bo pierwszy raz bedzie mnie napewno bardzoo bolal -.+

    OdpowiedzUsuń
  2. dodawaj więceeeeeeeeeej notek <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Może napiszesz o tym jak ktoś w ciebie wątpi ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kolejny post jest już w połowie napisany i powinien się jutro pojawic :)

      Usuń
  4. w nas pływaków *

    OdpowiedzUsuń