Pytanie brzmi : Skoro tak bardzo kochasz pływanie to dlaczego zrezygnowałaś ?
Nienawidzę odpowiadać na to pytanie ... bo tak na prawdę nie umiem . Jest wiele powodów .... Ale największym jest chyba moje lenistwo i brak wytrwałości . Zawsze było tak , że parę miesięcy się zawzięłam , powiedziałam sobie Wika dasz rade .. pokaż wszystkim że jak chcesz to potrafisz i na prawdę się starałam ... do czasu MP ... forma była świetna i jeszcze pierwsze starty w skórze , życiówki na treningach ... byłam przekonana , że będzie finał. Sądziłam , że teraz jest mój czas . Jednak się myliłam . Życiowa forma ale co z tego jak zwykle byłam chora . I nic mi się nie udało .... NIC ... załamałam się , ale były osoby które mnie motywowały. Chciałam to naprawić , trenowałam . Pojechałam na zawody na Słowację . Wywalczyłam minimum na główne MP. Ale w tedy coś się zaczęło dziać ze mną . Nie wiem dlaczego ale zaczynałam w siebie wątpić . Demotywowałam się . Sądziłam , że pływanie to nie moja bajka , że robię to już z przymusu a nie z chęcią . Postanowiłam , że odejdę .. Co teraz z perspektywy czasu było błędem , ale i początkiem czegoś nowego . Zamierzam teraz żyć inaczej . Bez wstawania o 5 i wracania o 18 bez straconych weekend'ów bez idiotycznych pouczeń i fochów trenera . Zamierzam żyć normalnie ... poszukać innych pasji i zainteresowań . Pływanie to już zakończony rozdział lecz najlepszy w moim życiu ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz